[…] nie wynoś się nad gałęzie; a jeśli się chełpisz, to pamiętaj, że nie ty dźwigasz korzeń, ale korzeń ciebie.
— List do Rzymian 11,18
Sądzę, że jeślibyśmy przyjaźnie zachowywali się względem Żydów i właściwie im objaśniali Pismo Święte, to wielu wśród nich stałoby się dobrymi chrześcijanami i powróciliby do wiary ich ojców, patriarchów i proroków, od której wciąż są odstraszani przez złe ich traktowanie, zabranianie im wielu rzeczy, odnoszenie się do nich z wyższością i pogardą. Gdyby apostołowie, którzy też byli Żydami, odnosili się do nas, pogan, tak, jak my, poganie, odnosimy się do Żydów, to nie byłoby ani jednego chrześcijanina wśród pogan. Jeśli jednak tak bardzo się wynosimy, to musimy pamiętać, że jesteśmy poganami, a Żydzi są z rodu Chrystusa. My jesteśmy gośćmi i obcymi, oni są bliskimi według krwi, kuzynami i braćmi naszego Pana. Dlatego gdyby trzeba się było chlubić z powodu ciała i krwi, to Żydzi są bliżsi Chrystusowi niż my (List do Rzymian 9).
Marcin Luter
Rozważanie pochodzi z książki „Drogowskazy chrześcijanina na każdy dzień” wydanej przez wydawnictwo Warto, którą można kupić tutaj.