[…] Duch prawdy […] nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi.
— Ewangelia Jana 16,13
Tu Jezus ukazuje Ducha Świętego jako kaznodzieję, aby nie trzeba było szukać go w niebie, jak to czynią chwiejne duchy i tak oddzielają się od żywego Słowa i od urzędu kaznodziejskiego, ale oznajmia i naucza, że Duch Święty jest ze Słowem i w Słowie, i przez to Słowo chce nas wprowadzić we wszelką prawdę. Gdyż i ja jestem tylko niedouczonym doktorem, abym się zbytnio nie wynosił ponad te wyniosłe duchy, które już dawno poszybowały ponad wszelkie pisma ku chmurom, i wydaje im się, że są pod skrzydłami Ducha Świętego. Zbyt częste doświadczenie nauczyło mnie, że gdy szatan odciągnął mnie poza Pismo i zacząłem w mych myślach wędrować i też wlatywać ku niebu, to doprowadził mnie do tego, że już nie wiedziałem, gdzie jest Bóg i gdzie ja jestem.
Marcin Luter
Rozważanie pochodzi z książki „Drogowskazy chrześcijanina na każdy dzień” wydanej przez wydawnictwo Warto, którą można kupić tutaj.