Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony [jedynie – M. Luter] przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu.
— List do Rzymian 3,28
Tak jak daleko jest niebo od ziemi, tak samo daleko ma być oddzielony zakon od usprawiedliwienia. I w dyskusjach o usprawiedliwieniu niczego innego nie ma się nauczać, głosić czy rozważać, jak tylko słowo łaski, ukazane w Chrystusie. Zakon w żadnej mierze nie służy usprawiedliwieniu, które liczy się przed Bogiem. Jeśli ten artykuł właściwie rozumieć, budzi on trwogę i zwątpienie. Jeśli zaś jest rozumiany niewłaściwie, to jest źródłem obłudy. Podobnie jest i z ewangelią. Jeśli jest rozumiana niewłaściwie, to ludzie stają się pewnymi siebie i bezwzględnymi. Jeśli jednak jest rozumiana właściwie i wierzy się jej, to czyni ludzi pobożnymi i błogosławionymi przez Boga. Chrześcijańska sprawiedliwość jest naszą jedyną obroną nie tylko przeciwko wszelkiej przemocy i ludzkim podstępom, ale i przeciwko bramom piekieł. Przez nią, jak jest powiedziane, jesteśmy sprawiedliwymi i zbawionymi przez wiarę w Chrystusa, bez udziału jakichkolwiek uczynków. Jak czytamy w Liście Pawła do Rzymian 4,5: „Gdy zaś kto nie spełnia uczynków [albo nie chce być zbawiony przez uczynki], ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego [to jest przez wiarę pochwyconą niewinność i Chrystusową sprawiedliwość] poczytuje mu się za sprawiedliwość”.
Marcin Luter
Pamiątka Reformacji. Tego dnia w 1517 roku Marcin Luter ogłasza 95 tez przeciw odpustom.
Rozważanie pochodzi z książki „Drogowskazy chrześcijanina na każdy dzień” wydanej przez wydawnictwo Warto, którą można kupić tutaj.