Drogowskazy chrześcijanina – 10 maja

Drogowskazy chrześcijanina – 10 maja

Naprawdę, ludzie są nicością, kłamstwem są synowie ludzcy. Wznoszą się w górę na wadze, bo są lżejsi niż nicość.

 — Księga Psalmów 62,10 [tłum. wg Przekładu Ekumenicznego]

Tu zapytasz: „Jak może człowiek być nicością, skoro jest przecież dziełem i stworzeniem Bożym?”. Odpowiem: Dawid [psalmista] nie mówi tu o stworzeniu, o sobie samym, ale o używaniu tego stworzenia. Albo inaczej: człowiek jest dobrą rzeczą, ale używa się go niedobrze. „Jak to?” – Gdyż chce się na nim budować i jemu zawierzać. I przy takim używaniu jest on nicością. Dlaczego? Gdyż są oni niepewni tak swego życia, jak i swojego serca. Piasek i woda są też dobrymi rzeczami, ale gdybym chciał na nich postawić dom, to byłyby one niczym, lżejszymi niż nicość. Gdy jednak wodę piję i nią się obmywam, to jest ona rzeczą cenną i pożyteczną, gdyż po to została stworzona i takie jest jej użycie. „Dlaczego jednak człowiek jest lżejszy od nicości? Co może być lżejsze od nicości?”. Oto odpowiedź: Co jest nicością, nie oszuka nikogo. Ale kto zawierzy temu, co jest nicością, ten ponosi podwójną szkodę: raz, że znajduje tylko nicość, dwa, że traci to, co włożył. Gdyż jeśli ktoś nie ma niczego, ma po prostu nicość i niczego w to nie wkłada. Kto jednak zawierza ludziom, mimo, że niczego nie znajduje, ten traci to, co tutaj włożył i cała jego nadzieja i koszty idą na marne z powodu nicości, której zaufał.

Marcin Luter

Rozważanie pochodzi z książki „Drogowskazy chrześcijanina na każdy dzień” wydanej przez wydawnictwo Warto, którą można kupić tutaj.