Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk.
— List do Hebrajczyków 11,3
Do natury Boga należy, że stwarza On coś z nicości. Dlatego jeśli ktoś nie jest jeszcze niczym, to Bóg z takiego może uczynić nicość. Ludzie zaś robią coś z czegoś – jest to jednak całkiem nieprzydatne dzieło. I dlatego Bóg przyjmuje tylko opuszczonych, uzdrawia tylko ślepych, ożywia tylko umarłych, usprawiedliwia tylko grzeszników, czyni mądrymi tylko głupich. I krótko: Bóg lituje się tylko nad nędznymi, udziela łaski tylko będącym w niełasce! Dlatego żaden pyszny, żaden święty, mądry czy sprawiedliwy nie może być materią dla Boga, nie może się na nim okazać Boże działanie, ale opiera się on na własnych uczynkach, czyniąc z siebie zmyślonego, pozornego, fałszywego, malowanego świętego – czyli oszusta.
Marcin Luter
Rozważanie pochodzi z książki „Drogowskazy chrześcijanina na każdy dzień” wydanej przez wydawnictwo Warto, którą można kupić tutaj.