Albowiem gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.
— Ewangelia Mateusza 18,20
Gdy ludzie są samotni, dzieje się o wiele więcej i większych grzechów, niż gdy są we wspólnocie z innymi. Doświadczyłem tego na sobie samym, że najwięcej grzechów popełniłem, gdy żyłem sam. Gdy człowiek jest sam, o każdej sprawie rozmyśla bardzo dokładnie. A gdy wydarzy się nam coś przykrego, to zdaje się nam, że jest to o wiele poważniejsze, większe i groźniejsze niż w rzeczywistości. Sądzimy, że nie ma nikogo bardziej nieszczęsliwego od nas i wyobrażamy sobie, jak fatalny koniec przybiorą nasze sprawy. Gdy jesteśmy skłonni sądzić, że sprawy mają się gorzej, niż to jest faktycznie, a z drugiej strony wydaje się nam, że inni ludzie są o wiele szczęśliwsi od nas i boli nas, że innym tak się powodzi, a my tkwimy w troskach i różnych biedach.
Marcin Luter
Rozważanie pochodzi z książki „Drogowskazy chrześcijanina na każdy dzień” wydanej przez wydawnictwo Warto, którą można kupić tutaj.